I zanim zdążyłam zainterweniować, pomyślało mi się: "Szkoda... mogłabyś być swoim największym przyjacielem".
Możemy traktować siebie jak najlepszego przyjaciela albo jak największego wroga. Nie ma innego człowieka, który spędzałby z nami non stop 24h na dobę.
Wybór należy do nas.
Dokładnie- masz rację ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak słabym przyjacielem jestem samej siebie =/
ale czytając tą notkę, zrozumiałam, że nie chcę przeżyć tego życia będąc w złych stosunkach z sobą samą :)
Pozdrawiam :)
http://world-of-crazy-sisters.blogspot.com/
I o to chodzi. Dzięki! :)
Usuń